W środku znajduje się klimatyczny kominek, który nadaje temu miejscu niepowtarzalnego uroku. Jedno jest pewne, w Karczmie Świerkowa odnajdzie się każdy! Jest to miejsce dla starszych i młodszych- to dla nich powstał w tym miejscu pokój zabaw. Dzięki temu rozwiązaniu rodzice mogą spokojnie zjeść i wypić aromatyczną kawę.
Nasza beztroska może jednak zostać trochę zachwiana nadwyrężeniem stanu portfela. Koszty bowiem będą adekwatne do miejsca, w którym się znajdujemy tzn. do nadmorskiego kurortu o wysokiej randze. Niestety wszędzie w sezonie ceny do najniższych nie należą ale w Świnoujściu niemal dwukrotnie przebijają średnią krajową.
Uzbrojeni w łyżki i widelce ruszamy na kulinarny podbój Świnoujścia. Dowodzi nami wielki głód. Pozostaje jednak pewna nurtująca kwestia… Co by tu zjeść? Paradoksalnie – to jest jedno z istotniejszych pytań jakie zadajemy sobie w ciągu dnia… Aby udzielić odpowiedzi na to pytanie i zdecydowanie ułatwić kulinarne poszukiwania, postanowiliśmy wydać pierwszy i jedyny w swoim rodzaju Przewodnik Gastronomiczny, będący wspólną inicjatywą Urzędu Miasta i Świnoujskiej Organizacji Turystycznej. Wydawnictwo ma się ukazać na wiosnę 2017 roku i w założeniu wychodzić cyklicznie raz w roku. Kulinarna przestrzeń w naszym Mieście rozwija się bardzo dynamicznie – powstają nowe lokale, oferta gastronomiczna jest coraz szersza. Przewodnik ma ułatwić zarówno mieszkańcom jak i turystom znalezienie swojej własnej kulinarnej destynacji. Wydawnictwo ma na celu ukazanie możliwie najpełniejszej oferty prezentując przekrój lokali: od kawiarni i restauracji, po bary, pizzerie i puby. Wszystko po to, aby zadowolić nasze kubki smakowe i łatwo obrać kurs na kulinarny cel. Jeśli prowadzisz lokal gastronomiczny, serwujesz przepyszne obiady, parzysz wyśmienitą kawę, a na widok ciast u Ciebie podawanych ludzie porzucają diety – zgłoś się do nas. Chcesz, żeby Twoja oferta trafiła do szerszej grupy odbiorców? Zgłoś się do nas. Miejsce w przewodniku gastronomicznym jest właśnie dla Twojego lokalu. Serdecznie zapraszamy do współpracy! Osobami do kontaktu są Monika Dendor, e-mail: mdendor@ tel. 91 321 56 23 oraz Martyna Napart, tel. 503457200, e-mail: @ WPTKiS UM Data dodania 10 listopada 2016Pokoje w willi Pod Kasztanami wyposażone są w ogrzewanie oraz łóżka o długości 2 metrów. Podłoga w pokojach wyłożona jest parkietem lub drewnianymi panelami. W każdym pokoju mieści się łazienka. Wyposażenie pokoi obejmuje radio oraz telewizor z dostępem do kanałów kablowych. W jadalni serwowane jest śniadanie. Nie jest ważne, jakie miejsce wybiera się na wakacje. Gdy złapie głód, pizza to zawsze dobry pomysł. Przedstawiamy listę świnoujskich pizzerii, które zachęcają nie tylko bogatym menu i promocjami, ale także klimatycznym wystrojem i unikatową Cech: Istnieje już ponad 11 lat i wciąż zaskakuje swoimi smakami. Znajduje się na I piętrze w centrum miasta. Okna pizzerii skierowane są na deptak, co tworzy niepowtarzalny klimat. Warto pamiętać, że to nie tylko pizzeria, ale też pub. Miejsce w obu wypadkach zdaje egzamin. Nadaje się zarówno na rodzinny obiad, jak i weekendowe spotkanie przy piwie ze ul. Bohaterów Września 4Tel.: 91 322 01 55Pizzeria Batista: Choć jej wystrój ma akcent włoski, w rzeczywistości oferuje bardzo zróżnicowane menu. Oprócz pizzy można tu zjeść dania mięsne, jak sznycel, czy karkówkę, a także amerykańskie burgery. W menu nie brakuje też polskiej kuchni, jeśli ktoś nie będzie miał ochoty na włoskie przysmaki, zawsze może zamówić żur w chlebie, czy schabowy z kapustą. W lokalu jest też duży wybór trunków, które z pewnością zaspokoją każdego smakosza. Warto zaznaczyć, że Batista jest częścią programu Fundacji Animals Przystań Świnoujście, czyli można wejść tam z psem i spodziewać się miski wody dla swojego pupila. Adres: Wojska Polskiego 16Tel. 91 350 95 55Pizzeria Mirena: Znajduje się w samym centrum Świnoujścia. Dzięki swoim małym rozmiarom ma bardzo przytulny i uroczy klimat. Choć objętościowo miejsce jest niewielkie, to zapach pizzy roznosi się na cały świnoujski deptak. Mirena istnieje już ponad 20 lat i wciąż trzyma wysoki poziom. Słynie z ciasta bardzo wysokiej jakości. Oprócz pizzy, ma w swoim menu także spaghetti, zapiekanki oraz sałatki. Co ważne, pizzeria oferuje również darmowy dowóz. Mirena także bierze udział w programie Fundacji Animals Przystań Bohaterów Września 3FTel.: 91 321 07 07Pizzeria Mamma mia: W tej pizzerii nie znajdzie się wytworów seropodobnych, czy innych pochodnych produktów prawdziwych składników. Wszystkie warzywa są pierwszej świeżości i najlepszej jakości, Według niektórych bywalców, specjalnością zakładu są pizze: salami, marinara i farmerska, oraz sałatka z kurczakiem. Lokal ma przyjazną, domową atmosferę i pozwala poczuć się, jak w domu. Mamma Mia oferuje dostawę posiłków Wojska Polskiego 3Tel.: 91 327 07 87Pizzeria Da Grasso: Znana ze swojego wykwintnego stylu, ma drzwi otwarte dla wszystkich i oferuje smaki na każde kubki smakowe. Pizzeria słynie z różnych zestawów promocyjnych, które pozwalają zaoszczędzić sporo pieniędzy, jednocześnie najadając się do syta. Da Grasso oferuje także pizzę light, które pieczone są na cieśnie z mąki graham. Oprócz pizzy, nie brakuje tu też kebabowego mięsa, frytek, dań ani deserów, jak szarlotki, czy ciasta czekoladowe z czereśniami. Pizzeria oferuje dowóz Bohaterów Września 51Tel.: 91 322 22 28Pizzeria Grota: Oto specjalista od pizzy na cienkim cieście. Grota specjalizuje się we włoskiej kuchni, czyli oprócz pizzy można dostać także makarony, lasagne, zapiekanki i egzotyczne sałatki. Pizzeria słynie z oryginalnego sosu czosnkowego, który jest bardzo chwalony przez turystów. W lokalu nie brakuje także dobrych alkoholi i przyjemnej muzyki, która lecąc w tle umila Konstytucji 3 maja 59Tel: 91 322 48 28Pizzeria Gloria:Wielu klientów uważa Pizzę Extra Diablo i Pizzę Salami za specjały lokalu. Równie wysoko stoi kotlet panierowany z pieczarkami. Pizzeria Gloria idealnie wpisuje się w krajobraz świnoujskiego bulwaru i pozwala poczuć się, jak w małym włoskim miasteczku. W lokalu dostanie się nie tylko pizze, ale także dania obiadowe, pierogi oraz sałatki i ul. Wybrzeże Władysława IV 22Tel. 797 631 677PizzaHalo:Choć firma ma swój lokal, sprzedażą zajmuje się tylko na dowóz. Jest to pierwsza taka pizzeria w Świnoujściu. Dobrą metodą płatności jest możliwość zamówienia nie tylko telefonicznie, ale także przez Internet. Istnieje możliwość płacenia gotówką, kartą i przelewem. Pizzahalo zajmuje się także realizowaniem zamówień specjalnych, na większą ilość placków. Można stworzyć swoją własną pizze od podstaw lub na bazie już istniejących kompozycjiAdres: ul. Bolesława Chrobrego 2Tel: 534 111 007; 534 007 111Pizzeria MilegoPizzeria ma 32 rodzaje różnych pizz, makarony i sałatki. Do wyboru jest pizza duża i bardzo duża. Lokal może pochwalić się bardzo dobrym ciastem. Co ważne, pizzeria oferuje dowóz ul. Grunwaldzka 62cTel: 501 203 015Zobacz także: Dlaczego nie powinniśmy odmawiać sobie włoskiego przysmaku?Polecamy na wyczyn Karola Bedorfa! Pomógł ofiarom wypadkuRowerkowe szaleństwo na Jasnych Błoniach [wideo, zdjęcia]Miss Euro 2016: Tak dziewczyny kibicują piłkarzom! Najładniejsze fanki na trybunach ME [ZDJĘCIA]Byli wychowywani bezstresowo, teraz leczą się psychiatrycznie 2. PZU Maraton Szczeciński za nami. Wygrali Paweł Kosek i Ew... 4. Trasa z Wrzosowa przez Międzyzdroje, Lubin i Wolin ma nieco ponad 90 kilometrów długości i jest zalecana rowerzystom nawykłym do długich dystansów. Jest to droga wyjątkowo zróżnicowana i pełna atrakcji. Częściowo wiedzie przez Woliński Park Narodowy, a w Kamieniu Pomorskim warto zobaczyć średniowieczne zabytki. 5. Plac WolnościSpacer po Świnoujściu zaczynamy na Placu Wolności. Znajdziemy tu kolorowe, zabytkowe kamienice, pięknie odrestaurowane. Z oddali wylania się wieża XVIII-wiecznego kościoła pw. Chrystusa Króla. Jeśli mamy ochotę coś zjeść, lub wypić kawę warto wstąpić do restauracji Neptun znajdującej się na rogu ul. Piłsudskiego i JachtowyZ Placu Wolności udajemy się w stronę portu jachtowego. Idziemy ulicą Armii Krajowej, a następnie kontynuujemy spacer wzdłuż wybrzeża, ulicą Wybrzeże Władysława IV. Warto tu zajrzeć nawet zimą, kiedy niestety nie ma tu zbyt wielu jachtów. Latem z pewnością to miejsce robi znacznie większe wrażenie. W oddali widzimy też najwyższą na polskim wybrzeżu latarnię AniołaZ portu jachtowego wychodzimy niemal pod bramę Fortu Anioła. Niestety w styczniu i lutym fort jest zamknięty dla turystów. Zwiedzać go można od marca. Informacje na temat cen biletów wstępu można znaleźć na stronie fortu. Fort ZachodniKilka kroków dalej znajduje się Fort Zachodni, który zwiedzać można przez cały rok. Informacje na temat cen biletów wstępu można znaleźć na stronie obok znajduje się zbudowana w zabytkowym forcie restauracja Prochownia o klimatycznym wystroju. Warto zatrzymać się tu chociaż na Stawa MłynyKiedy zregenerujemy siły, udajemy się wzdłuż szlaku rowerowego R10 w kierunku plaży. Zaraz dotrzemy do najbardziej pocztówkowego miejsca w Świnoujściu. Na końcu Falochronu Zachodniego znajduje się największa atrakcja Świnoujścia – wiatrak Stawa Młyny. Tego miejsca w Świnoujściu nie można ominąć!Spacer plażą Po sesji fotograficznej z symbolem miasta, czas na spacer wzdłuż morza, najszerszą plażą w widokowy w hotelu Radisson BluZ plaży schodzimy zejściem zaraz za Hotelem Radisson Blu. Na 13tym piętrze hotelu znajduje się kawiarnia Horizon Cafe, gdzie oprócz tego, że możemy wypić pyszną kawę (polecamy kawę mrożoną Toffee Freeze z lodami waniliowymy (15 zł)), znajduje się taras widokowy. Możemy tu podziwiać panoramę Świnoujścia i wybrzeża Bałtyckiego. To miejsce, które po prostu musisz odwiedzić będąc w Świnoujściu!Promenada Kiedy już skończysz podziwiać Świnoujście z góry, czas na spacer świnoujską promenadą. Znajdują się tu liczne kawiarnie i restauracje. Możesz też odwiedzić dom do góry nogami. Na obiad polecamy udać się do restauracji Promenada, która znajduje się naprzeciw hotelu Radisson Blu, zaraz przy zejściu na plażę. Zjesz tu smacznie i niedrogo, a porcje są ogromne! To jedyne miejsce w Świnoujściu, gdzie nawet zimą są kolejki! Na promenadzie w Świnoujściu kończymy nasz spacer po mieście. Zwiedziliśmy wszystkie większe atrakcje miasta. Możemy też wrócić na plażę i kontynuować spacer wzdłuż wybrzeża. Stąd niedaleko już mamy do znajdującego się w Niemczech Ahlbecku.
Piszę o Podlasiu południowym nie dlatego, że jest lepsze niż północne. Po prostu północnego jeszcze nie miałam okazji odkryć. Natomiast, od pierwszego wejrzenia zakochałam się w okolicach Janowa Podlaskiego i w Bugu. Tutaj jest jakoś inaczej. Ludzie żyją wolniej i są tacy szczerzy i serdeczni. Turyści są tu po prostu innymi ludźmi, którym należy się szacunek, a nie – jak w wielu innych zakątkach – kimś do oskubania. Tu jest tyle cudownych wiosek, z prawdziwymi, drewnianymi chatami podlaskimi i bocianami na każdym słupie. A takie bociany chyba lepiej niż my, potrafią znaleźć cudowne, nieskażone ręką człowieka miejsca. No i Podlasie jest takim miejscem. Z dala od tłumów turystów, rozległe połacie zieleni i …. cudowny Bug. Nie będziecie się też tu nudzić. Co można robić na Podlasiu? Mnóstwo fajnych, ciekawych rzeczy. Rower Muszę jeszcze wrócić na Podlasie, bo czuje rowerowy niedosyt. To właśnie na wschodzie Polski znajduje się piękny szlak rowery GREEN VELO. Szlak ten obejmuje 2000 kilometrów asfaltowych dróg publicznych o niskim natężeniu ruchu w pięciu województwach. Jest to najdłuższy oznakowany szlak rowerowy w Polsce. Aż 598 km przypada na województwo podlaskie. Ponad ¼ trasy prowadzi przez lasy, a około 10% biegnie w dolinach rzek. Na Podlasiu KONIECZNIE pojeździcie nad Bugiem. Trasy są przepiękne, zielone od pól i lasów i niebieskie od Bugu i nieba. I są puste, bezpieczne. Prom Jak już jesteśmy przy środkach komunikacji, to ja ostatnio odkrywam w Polsce promy. Pierwszy jaki zaliczyłam wiele lat temu to prom w Świnoujściu. Jednak Świnoujście to spore miasto, prom również jest spory. Kolejny był w Gassach pod Warszawą. Już taki bardzo kameralny. Natomiast prom między Zaburzem i Mielnikiem to jest coś. Na początku myślałam, że mieści się na nim jeden samochód, dopóki Panowie z promu nie kazali mi podjechać do samego brzeżku promu, bo drugie auto czekało w kolejce. Tu nie ma żadnych burt tylko płaska pływająca platforma. A czym jest napędzana? Siłą ludzkich rąk. To niesamowite, że w XIX wieku dwie osoby przeciągają prom przez rzekę przy użyciu liny … Tak jest na Podlasiu. Tak można przeprawić się przez Bug. Święta Góra Grabarka O Grabarce słyszałam kilkukrotnie, zwłaszcza od moich prawosławnych znajomych. To taka prawosławna „Częstochowa”. Z tą różnicą, że w przeciwieństwie do Częstochowy – przepraszam wszystkich mieszkańców Częstochowy, ale musicie przyznać, że nie jest to ładne miasto – Grabarka położona jest w niezwykle urokliwym miejscu, na pięknym wzgórzu, w sercu Podlasia. Jest to najważniejsze miejsce kultu dla wyznawców prawosławia w Polsce. Miejsce to zyskało sławę w 1710 roku, podczas epidemii cholery, kiedy to dotknięci tą choroba doznali tu uzdrowienia. W zależności od waszej formy, możecie zaparkować u stóp wzgórza i wejść do sanktuarium schodami. Możecie też samochodem dojechać z drugiej strony praktycznie pod samą cerkiew. U stóp cerkwi znajduje się cudowne źródełko, a na górze budynek cerkwi oraz sklep z pamiątkami i dewocjonaliami. Największe wrażenie robią tu krzyże wotywne ustawiane wokół cerkwi. Jest ich całe mnóstwo. Możecie między nimi spacerować. Są wśród nich stare i zmurszałe krzyże sprzed dziesięcioleci, a może nawet stuleci, ale są też zupełnie świeże. Jeśli tak jak ja uczyliście się rosyjskiego w szkole, to będziecie w stanie odszyfrować napisy, które umieszczono na nich cyrylicą. Dodatkowo, na dole przy źródełku jest stragan, gdzie możecie kupić tradycyjne podlaskie wypieki takie jak sękacz czy mrowisko. Pychota!!! Alpakarium Mam wrażenie, ze Podlasie zakochało się w alpakach. W okolicach Mielnika znajdziecie spore alpakarium, gdzie będziecie mogli , za opłatą, nakarmić aplaki, poprzytulać się do nich, albo zupełnie za darmo po prostu poobserwować je. Jest tam też mały sklepik z cudownymi „alpaczymi” pamiątkami, takimi jak przyjemne w dotyku skarpety czy rękawiczki z wełny alpak. Są też urocze zabawki, a nawet kołdry z „alpaczej” wełny. Atrakcji na Podlasiu jest naprawdę sporo. Pozostając przy zwierzętach, niestety stadnina w Janowie Podlaskim jest, mam nadzieję czasowo, zamknięta. Możecie jednak podziwiać piękne araby w okolicznych stajniach. A dla tych, którzy szukają silniejszych wrażeń jest na Podlasiu nawet tyrolka biegnąca nad Bugiem i cała moc innych atrakcji. Ale, nie samymi atrakcjami człowiek żyje. Trzeba też coś jeść. O jednym cudownym miejscu, gdzie można pysznie zjeść na Podlasiu pisałam tutaj – to hotel Zamek w Janowie Podlaskim. O dwóch pozostałych poniżej. Uroczysko Zaborek To miejsce, jak sama nazwa wskazuje jest urocze. Zachęcam Was do odwiedzenia Uroczyska nie tylko ze względu na jedzenie, choć jedzenie jest tu cudowne. To miejsce warto w ogóle zobaczyć, bo jest niesamowite. Otóż para wydawałoby się statecznych ludzi, a jednak mających w sobie tę nutę, albo raczej wiele nut pozytywnego szaleństwa, stworzyła tutaj coś miedzy skansenem, hotelem, a centrum sztuki nowoczesnej. W przepięknych okolicznościach przyrody, na 80 hektarach zieleni, znajdziecie drewniane chaty przeniesione tu z różnych części Polski. Chaty wyposażone zostały w nowoczesny sprzęty i są wynajmowane turystom. Co jeszcze kryje w sobie Zaborek? Jest tu na przykład stary drewniany wiatrak, zwany wiatrakiem księżniczki, gdyż został urządzony dla arabskiej księżniczki, która przyjeżdżała tu na aukcję koni. Jest stara, drewniana plebania. Jest też desakralizowany kościół, w którym odbywają się performance artystyczne, który też możecie wynająć na konferencje. Jest biały, drewniany dworek, w którym mieści się restauracja. I to jaka restauracja… O matulu… Jak tu dobrze dają jeść. Szczerze, prawdziwie, bez ściemy. To chyba jedyne miejsce jakie odwiedziłam, gdzie miałam wrażenie jakby jedzenie podawała mi moja babcia. Dania są raczej proste. Jadłam tu kalafiorową, szparagową, babkę ziemniaczaną, placuszki ze smalczykiem, domowe ciasta, twarogi… Wszystko było proste, prawdziwe i smakowało dobrym produktem i wprawną ręką i smakiem kucharki. Ceny w restauracji są bardzo przystępne. Można dzielić dania bo porcje są ogromne. Obsługa sama sugeruje, że nie ma z tym problemu. A w oszklonej sali dworku dodatkowo będziecie mieć piękny widok na wszechotaczającą zieleń. Folwark Księżnej Anny Restauracja znajdująca się na obrzeżach Siemiatycz, wygląda z zewnątrz, i w środku również, dość niepozornie. Raczej jak sala weselna. A równocześnie to jedyne miejsce w tym regionie wpisane do żółtego przewodnika gastronomicznego Gault & Millau, który mnie chyba nigdy nie zawiódł, więc musiałam spróbować. I tym razem również było zacnie. Jedzony był śledź na babce ziemniaczanej. Genialny. Dobra jakość śledzia. Fajna, smaczna babka z chrupiącymi brzegami. Szparagi z krewetkami i szparagi z jajkiem – wszystko zgodnie z najlepszymi zasadami sztuki kulinarnej. Szparagi al dente, jeszcze chrupkie, jajko z cudownie płynnym żółtkiem, a w szparagach z krewetkami, te ostatnie fantastycznie chrupiące i świetnie doprawione. Na co warto zwrócić uwagę to czekadełko – bardzo smaczny gzik z domowym, genialnym pieczywem. Spróbowałam jeszcze kiszki ziemniaczanej z kapustą. O jaka dobra. Prawdziwa, smakowita, świetnie przypieczona przed podaniem. Posiłek zakończyłyśmy z przyjaciółką flagowym deserem restauracji, czyli bezą z maskarpone. Nie jestem fanką bezy, ale trochę się na niej znam. Więc beza faktycznie jest tu zacna. Maskarpone w niej również. Jedyne czego mi brakowało w tym rozpustnym deserze to owoce. Więcej owoców. W wersji, którą dostałam były jedynie nieliczne, maleńkie kosteczki truskawek. Jak będziecie w Folwarku to musicie spróbować nalewek. Nalewki koniecznie. Porzeczka z pomarańczą to absolutny hit. Bardzo żałowałam, że byłam kierowcą. Na szczęście nalewki możecie kupić na wynos. I jak? Gotowi do wyruszenia na Podlasie? Cudnych wakacji dla Was kochani. Jo
. 105 403 415 48 230 304 289 113